sobota, 10 czerwca 2017

Biwak zuchów w Wygoninie

W czwartek 1 czerwca 8 GZ „Białe Wilczki" działająca przy szkole Podstawowej im. Powstańców Wielkopolskich w Wyrzysku wyruszyła na biwak letni do miejscowości Wygonin na Kaszubach.
Na miejscu, w Domu Wczasów Dziecięcych, zuchy spotkały się z innymi dziećmi. Tematem przewodnim były słowa ulubionej piosenki  „ Dobrze zuchem być”. Po wysłuchaniu zasad obowiązujących podczas wypoczynku, dzieci podjęły się pierwszej zabawy pt. „Sardynki”. Następnie udały się na ogromny plac zabaw, gdzie starsi wzorowo pomagali młodszym. Później poszły się do świetlicy, gdzie odpoczywając od słońca, nadal rozwijały się ruchowo grając w zawody sportowe na Xbox. Wygłodniałe udały się na pyszny obiad. Po obiedzie spotkała wszystkie grupy niespodzianka- do ośrodka przyjechali strażacy. Zuchy mogły zadawać pytania strażakom oraz uczestniczyć w pokazie. W końcu nadszedł czas na wspólną dyskotekę, podczas której znów dzieci obdarowano, tym razem lodami. Podczas różnych gier, zabaw i tańców zuchy miały okazję pobawić się z innymi dziećmi. Po tylu niespodziankach jedni usnęli bardzo szybko, a inni długo słuchali czytanego przed snem opowiadania „Detektyw Pozytywka”.
W piątek rano, 2 czerwca, zuchy dzień rozpoczęły od zabawy w lesie pt. „Zasadzka”. Nie było to łatwe zadanie. Zuchy musiały wykazać się sprytem, szybkością i wytrwałością. Po tym nastąpiła chwila relaksu na placu zabaw. Po obiedzie kolejne wyzwanie- zabawa na piaszczystym boisku w „Smocze jajo”. Podczas tej zabawy nie wszyscy potrafili znieść porażkę, ale w końcu udało się. W nagrodę pobawiły się w „Pięć sekund”. Po obiedzie zamieniły się w detektywów. Następnie na trawiastym boisku pograły w „Rzucankę”. Wieczorne podchody okazały się prawdziwym wyzwaniem. Zadaniem zuchów było odszukanie innej grupy, a po drodze wykonanie szeregu poleceń. Zabawa odbywała się w lesie, w pobliżu jeziora. Udało się odnaleźć przeciwnika i wspólnie ze śpiewem na ustach wrócić do ośrodka.
Sobota, 3 czerwca , szybko upłynęła na porządkowaniu pokoi, podsumowaniu biwaku, ostatniej zabawie na placu zabaw, nadaniu sprawności. Zuchy w drodze do domu odwiedziły Chojnice posilając się i robiąc pierwsze, a jednocześnie ostatnie zakupy. W godzinach popołudniowych gromada wróciła do Wyrzyska.
Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że: „Dobrze zuchem być”, chociaż dla większości zuchów, nawet tych najmłodszych, biwak trwał zbyt krótko.