sobota, 8 października 2016

Wypoczynek w "Akademii Przygoda" na Kaszubach


Dnia 26. 06. 2016 r. o godzinie 7.00 zebraliśmy się na targowisku gotowi do wyjazdu na letnią przygodę na Kaszubach. Po krótkiej zbiórce ruszyliśmy ze śpiewem na ustach.


Do Lubania dotarliśmy ok. godz. 10.00 i udaliśmy się na spotkanie z naszymi instruktorkami- Agatą i Angeliką. Podczas tego spotkania zapoznaliśmy się z bazą „Owczarnia”, panującymi tam zwyczajami i przede wszystkim z zasadami bezpieczeństwa podczas zajęć.
Następnie udaliśmy się do Beczkolandii w celu zakwaterowania w beczkach.
Przed obiadem poznaliśmy nowe zabawy integrujące grupę.
W stajni poznaliśmy zabawę w rozbrajanie bomby.  
Tego dnia bawiliśmy się po raz pierwszy w naszą ulubioną zabawę „Toster, mikser, słoń”.
Po obiedzie walczyliśmy z najtrudniejszym zadaniem, aby przeprawić całą gromadę między oponami na wysokości za pomocą belki.
Pod koniec dnia dotarliśmy do  małpiego gaju, gdzie pokonywaliśmy przeszkody na wysokościach jak w prawdziwym parku linowym.
Po kolacji, gdy zaczęło się ściemniać bawiliśmy się w lesie w podchody. Wróciliśmy, gdy było już bardzo ciemno.
Po takim dniu bardzo szybko usnęliśmy w naszych beczkach.




 
















































































































































Następnego dnia od samego rana budowaliśmy samodzielnie tratwę z rur, poduch, siatki i belek. Gdy po długim czasie udało nam się ją wykonać, powoli zaczęliśmy wodować pod uważnym okiem pani Agaty. Na tratwie zmieściła się cała gromada po uprzednim ubraniu kamizelek ratunkowych.  Niektórzy z nas musieli dbać o cała gromadę wiosłując w odpowiednim kierunku.
Po południu nastąpiło pewnego rodzaju uspokojenie. Nastąpiła lekcja zaklinania koni. Pan instruktor tłumaczył nam w jaki sposób postępować z końmi, jak się z nimi porozumiewać. Następnie każdy z nas mógł pojeździć konno i poprowadzić konia.
Późnym popołudniem nastąpiły zabawy integracyjne, w tym nasza ulubiona „Toster, mikser, słoń”.
Na koniec dnia spotkaliśmy się przy ognisku, gdzie przy śpiewie naszych ulubionych zuchowych piosenek piekliśmy sobie kiełbaski.
Dzień zakończył się fantastyczną dyskoteką przy cudnym oświetleniu.
Nikt nie chciał iść spać, ale gdy położyliśmy głowy w beczkach to prawie natychmiast usnęliśmy.





































































































































































                                                                                                                                                                                                                                                             Niestety nastąpił ostatni dzień pobytu, który rozpoczęliśmy od trudnej zabawy.
Znów musieliśmy udowodnić, że jesteśmy zgraną gromadą. Trzeba było przeprowadzić wszystkich po taśmie na wysokości, która została rozpięta między sześcioma drzewami. Po jakimś czasie udało się. Następnie bawiliśmy się w zbieranie przedmiotów między przeszkodami z zamkniętymi oczami.
 Ostatnią zabawą było rozplątać się w grupie 11 osób bez puszczania rąk.
Niestety po obiedzie nastąpiło wykwaterowanie, pożegnania i wyjazd do domu.





























 Jak zwykle ze śpiewem na ustach dojechaliśmy do Wyrzyska, z bagażem nowych doświadczeń, gdzie czekali już na nas stęsknieni rodzice.
Dziękujemy wszystkim, dzięki którym przeżyliśmy cudowny biwak w „Akademii Przygoda”.