Najpierw w Wielki Piątek dzielnie, ponieważ późną porą wieczorną braliśmy udział w Drodze Krzyżowej ulicami Wyrzyska. Celebrowaliśmy XIII stację.
Ania pięknie odczytała:
STACJA
XIII JEZUS Z KRZYŻA ZDJĘTY I
ODDANY SWOJEJ MATCE
Wykonało się. Oddałeś, Chryste, ducha w
ręce Dobrego Ojca. Ty, który jesteś wcieloną Miłością, powracasz teraz do
Miłości, gdyż do końca wypełniłeś misję miłości. Misję tej miłości, której
miarą jest miłość bez miary. Misję tej miłości, która odnawia oblicze ziemi i
która potrafi dokonać największego cudu, gdyż przemienia nasze wnętrze,
uzdrawia naszą wolę, oczyszcza nasze sumienie, uszlachetnia nasze postawy.
Jednorodzony Synu Boga żywego, oto teraz Twoje ciało zostaje zdjęte z krzyża, z
tego narzędzia hańby, które odtąd już na zawsze stanie się narzędziem i
symbolem największej miłości, jaka istnieje .
Również w moim życiu nawet po największych
próbach i cierpieniach przychodzą chwile ulgi. Przychodzi moment zdjęcia z
krzyża. Na tej ziemi nic nie jest wieczne. Na szczęście nie są wieczne także
krzyże, które my, ludzie, dźwigamy. One też osiągają kiedyś swój kres. Dotyczy
to wszystkich form cierpienia i wszystkich krzyży. I tych, które są ceną za
miłość, i tych, które okazują się ceną za grzech, a także tych, które są
konsekwencją naszej naiwności czy bezradności. Mój Zbawicielu, gdy znajdę się w
obliczu bolesnej sytuacji, gdy ktoś będzie mnie krzyżował, albo gdy ja sam będę
siebie krzyżował w mojej słabości, wtedy przypominaj mi cierpliwie tę prawdę, że nadejdzie kiedyś dzień
uwolnienia z krzyża. Przypominaj mi nieustannie także to, że w pewnym
przynajmniej stopniu ode mnie zależy to, kiedy nastąpi zdjęcie z krzyża oraz
to, czy będzie ono oznaczać wybawienie i wyjście na spotkanie z Tobą.
a my nieśliśmy krzyż.
W Wielką sobotę od godz. 9.00 rano do 13.00 pełniliśmy wartę przy grobie Pana Jezusa. Dla wielu był to ich pierwszy raz.